wrz 02 2004

chcecie bajki?


Komentarze: 7

 za siedmioma (i tutaj można sobie wstawic dowolne lementy kajobrazu), mieszkala raz w pewnym królestwie rodzinka władców,  którzy mieli problem, a mianowicie corke na wydaniu. Otóz nie wiadomo nawet, czy dziewcze było piekne, więc chetnych do matrymonium wabiono połową królestwa i nowym chwytem, w postaci całego zamku, który mozna było zamieścic na szklanej górze, żeby się gawiedz nie pchala. Ale, ale dlaczego uroda księzniczki byla wątpliwa? Bowiem ksiezniczka, zgodnie ze swoim imieniem, a nazywała się Ziewajka, miała tak znudzony wyraz twarzy, zawsze załzawione oczy (od prób powstrzymania ziewania) albo co gorsza, otwarta buzie, ze trudno było sie jej dokladnie przyjrzec. Długie szaty, ktore kazała jej nosic tradycja, tez nie upraszczały sprawy, bo nawet nie było widac czy miała zgrabny tyłeczek. Ale co tam wyglad Księzniczki, kiedy królestwo było jak sie patrzy. Kandydaci płyneli wartką struga, jak te rzeki pełne miodu i mleka, ale niestety zaden nie podolal spelnieniu warunku do objecie w posiadanie ksiezniczki i przyległości. Albowiem warunkiem było... no co? jakieś pomysły?

inhale : :
y
08 października 2004, 21:58
...było posiadanie najnowszego modelu Skody, komunikatywność w kontaktach z klientami, zajebiscie intensywny optymizm na okrągło.
Kumcia
03 września 2004, 15:33
yyyyyyy..wytrzymanie jej nie swierzego odechu??moze nie myla zebow :p;)
03 września 2004, 10:12
...haha....jaki czad! :)
heartland
03 września 2004, 08:36
ponoc ziewanie jest zaraźliwe więc odporność na ziewanie niechybnie ;-)
03 września 2004, 00:10
Warunkiem było to co u Fredry
02 września 2004, 23:56
Rozbawić księżniczkę? nieee, to banaaalneee.
02 września 2004, 23:15
Albowiem warunkiem było pokonanie ziejącej ognistym lodem owieczki, która to zwykła była pożerać dzielnych, chciwych i zachłannych rycerzy.

Dodaj komentarz