sie 18 2004

Morning


Komentarze: 1

Dzisiaj obudziłam się zupełnie niepotrzebnie. Jutro tez to zrobie, i bede mieszac słowa i kurz, tym ruchem, ktorym staram sie owinąć świat wokół mojego paluszka. A do dyspozycji mam teraz i palce u nóg, skośne w plaskich japonkach. Zawsze mam wrazenie że ta przestrzeń miedzy duzym palcem u nogi a pierwszym małym, to usmiech, i kiedy nikt inny nie chce okazac mi sympatii patrze na własne stopy i wymieniamy porozumiewawcze łyśnięcie, błysk poczucia humoru z dwóch odległych zakamarków ciała.

inhale : :
19 sierpnia 2004, 14:18
jakby nie patrzeć, skuteczny sposób...:>, oby nadszedł ten poranek, wktórym przebudzenie będzie bardzo potrzebne, hmm taki poranek nie raz się trafi

Dodaj komentarz