Dawno nie nosilam
Komentarze: 2
Golfa. Wciagam wiec na siebie z dna szuflady, sprzed lat, juz czysty, nawet nie pozlkly, ciagle dobry, mimo przyplywu czasu i kilogramow. Wyglada dobrze, pasuje bardzo, ale obroza bawelny nie daje mi oddychac. Lykam sline, naciagam material, nabieram powietrza trzymajac ciasny obwarzanek daleko od szyi. Nie moge. Przypominaja mi sie wszystkie za male pomieszczenia, za ciasne poglady, za waskie choryzonty, w ktorych wysysam powietrze. Jesli dodam ten sweterek, stworze zapore przez ktora dalszy oddech nie przejdzie. Szukam bluzki, tej, gdzie guziki moga byc rozpiete do ostatniej kosci dekoltu.
Dodaj komentarz