lip 07 2006

feetup


Komentarze: 2

Upał robi ze mnie domatorkę. Nie szwędam się nigdzie po pracy, no moze nie truchcikiem, ale w miare mozliwości w tępie, tuptam do domu. Po zrzucie torebki i butów, powoli podwarzam paznokciem lepka błonke minionego dnia. Potem zdzieram dokładnie, jak folię z nowej paczuszki kremu.

inhale : :
08 lipca 2006, 11:43
torebka i buty są tak mocnymi atrybutami kobiecości, tak z kobietą zrośniętymi,że nie wyobrażam sobie jak się czujecie po, choćby chwilowym rozstaniu z nimi.to uczucie pewnie zbliżone jest do tego, co się czuje po amputacji kończyny.wydaje mi się ,że wy chyba nawet w butach śpicie, a jeśli nie w butach, to z butami na pewno, tyląc je razem z torebką , jak pluszowego misia.
07 lipca 2006, 22:57
STOP! Ten krem już przeterminowany!

Dodaj komentarz