I'm a hunter
Komentarze: 3
tym razem przechodzimy do hartow, wyjdzie z tego jak nic miesiac pod psem. W kazdym razie chodzi o psa mysliwskiego, ktory lubi gonic za wiatrem albo zajacem, a w tym przypadku za prezentami. Doprawdy, z niczym innym mi sie w tej chwili ta czynnosc nie kojarzy, to wyciaganie pyszczka w kierunku zakupu, prychniecie na sam zapach ceny, potem grzebanie w norkach bardziej ukrytych pólek za tanszym i lepszym. Żeby w zebach, z merdaniem zlozyc u stop choinki, jak swiezo ustrzelona kaczke. Kapelusik z piorkiem zamiast obrozki, nosze jednakze.
Dodaj komentarz