porabanka
Komentarze: 1
Mam dzisiaj humor jak czekolada z musztarda. Niedozniesienia absurdalny. Na dodatek czytam pierwszego w zyciu Pratchetta i cieszy mnie, ze zero wysilku, tylko troche smiechu musze w to wlozyc. Poza tym uwazam, ze nie czytanie bajek sobie samemu doroslemu to glupota. Na razie skladam na nastepnego Pottera. Na jesienne katary szykuje sobie Bzowa Babulenke Andersena, a na pierwszy snieg Zime w Dolinie Muminkow. Oczywiscie w tak zywanym miedzyczasie bede studiowala poezje konfesyjna.
Dodaj komentarz