"So, so, Herr Doktor"
Komentarze: 0
Patrzy pani w moje EKG jak w fusy. Milczy jak wrozka, podejmujaca decyzje, czy bedzie dobra czy zla. Potem przeglad familijnych nekrologow, pelen wachlarz , ale kazdy przeciez na cos, ten skutek zawsze ma przyczyne, robi sie chlodniej. Nalezaloby. Po uprzednim. Do nastepnego. Kataru.
Dodaj komentarz