Komentarze: 1
Od pewnego czasu nie porzadkuje fotografii. Leza w bezladnych stosach, niechciane wspomnienia letni dni, wakacyjnych znajomości, nudnych konferencji. Dowody blachosci chwil, ktore minely. Moglabym je poklasyfikowac-latami, dniami, opisami miejsc i zdarzeń. Czy przez to przeszlośc nabierze na znaczeniu? Nada sie bardziej do pokazania? Bede miala dowod rzeczowy na to, ze zylam. Choc samej czasem mi ciezko bedzie w to uwierzyc.