Najnowsze wpisy, strona 8


kwi 30 2005 obcasikiem po asfalcie
Komentarze: 1

Jednostajnosc, czasem zwana stabilizacją, korci mnie strasznie, jak gladko wyplombowany zab, żeby ja dłubnąc, nadkruszyć, a przynajmniej chropowatości nadać. I dziwię się, że tak w cenie jest, że tak bardzo za nia kązdy stoi w miejscu jednym, w tej wielkiej kolejce po brak urozmaicenia, chętnie bym im troszkę szereg przestawiła, chocby łokciem lekko pchnęła, udając, że to tylko tak, przypadkowo, przy suszeniu paznokci.

inhale : :
kwi 14 2005 ogłoszenie dam
Komentarze: 3

Wystaczy że za długo słysze kroki za plecami, jakiś głupek wkleja mi natarczywie wierszydła w kazdy komentarz notek, a moje ego strzyże uchem jak wystraszony zając i zrenice mi się powiekszają, jak to zwykle z przerażenia. I już moje słodkie fobie merdają z uciechy, ze tak łatwo zaczynamy zabawę. Nic tylko wziąc na kolanka i głaskajac każdą pod brodkę, budowac prywatne piramidy strachu, albo przynajmniej horror jakis napisać, choćby na zamówienie. 

inhale : :
kwi 12 2005 strzeż sie strzeż
Komentarze: 1

pakujesz w moje uszy cale to zgromadzenie slow, wystarczy troche ciszy wzietej za zachete, podpartą moimi brakami. Niech ci bedzie, dopóki moge lagodnie kiwac glowa i rzęsy sie  nie sklejają od ciaglego mrugania. Pamietam, jak bylam wystarczajaco mała, zeby bawic sie lalkami, dostalam taka czarodziejską buteleczkę, wypełnioną mlekiem. kiedy się ją przechylało, stopniowo znikala jej zawartość, a potem, postawiona do pionu, znowu stawała sie pełna, nie sposób było niczego  z niej wylac, pomimo bezustannych prób i wrażenia ubywania. Pewnie jedynym skutecznym sposobem byłoby jej stłuczenie. Bez przesady jednak, po prostu kiedyś sie znudziła i powędrowała w kat i kurz, gdzie tkwiła, bez zbijania ścianek, za to do całkowitego wysuszenia.     

inhale : :
mar 08 2005 no bo
Komentarze: 4

Rozmawiam z L. i ten jej smutek jakis prozaiczny bardzo, prowadzony glosem za jednostajnym, slowami wyprostowanymi od zbyt dlugo trzymanej dyscypliny jezyka. Slucham jak przelicza rozstanie na wielkosc obciazenia konta, jakby utrate dało sie zamknąć w okragły kształt zlotowki. Obraca ja w myslach i zamiarach, i nie wiem jak bardzo wie, że rzucona tak czy siak, zawsze pokaże  reszkę.  

inhale : :
lut 19 2005 coraz częsciej
Komentarze: 3

Mam wrazenie że moi rówieśnicy wyrośli ze mnie, kiedy oni uskładali już na ostatnia cegielkę własnego domu, ja ciagle się waham nad kolorem błyszczku do ust. Podczas rozmów moje myśli kucaja do wysokości dzieciecej wanienki, biurka głupiego jak zawsze szefa, rodzinnego stołu z parującą zupą.Z garbione , kołysza w takt tych samych słow i narzekań. Za dwie godziny bedzie usmiech, klamka w reke i zastawianie sie czy tak naprawde zazdroszcza czy wspólczuja.  

inhale : :