Archiwum kwiecień 2003


kwi 07 2003 brrrrr............
Komentarze: 2

Ten miesiac zidiocial. I jeszcze dwie godziny sniegu wiecej, a pojde w jego slady. Nie mam jak zabarykadowac sie w cieple, wszedzie okna na uchylne, wystygla herbata i niedogrzane autobusy. Potrzebuje znacznie wiekszego slonca, niz to wielkosci zarowki pod kloszem.

inhale : :
kwi 05 2003 przy torach
Komentarze: 2

Ten dworzec nie ma w sobie zadnej nadziei. Sciany maja wsporniki z bezdomnych, nalezy isc zawsze srodkiem, na lekkim wdechu, zeby jak najmniej ich poczuc. Mozna tez od nich uciec na peron, bo tutaj po kazdej stronie chodnika jest tylko przestrzen.  
Wtaczamy sie po stromych schodach. Na ziemi, na moim wlasnie peronie, tablica upamietniajaca ostatnia podroz aktora w zawsze ciemnych okularach, moja stopa wpada w cudza smierc jak w kaluze.  Napis pokazuje, ze mozna stad dotrzec do jeszcze jednej stacji, brak jej nazwy w rozkladzie jazdy to niedbalstwo lub przemilczenie.  Jest bardzo zimno. Podziwiam, jak bardzo starannie wymalowala sobie paznokcie tleniona narkomanka z pomaranczowej lawki.
 

inhale : :
kwi 04 2003 sobie tak
Komentarze: 3

Misiu bzdysiu nie drap oczek bo dostaniesz po koci lapci. Pazurki lam na biciu sie o swoje. Tuszuj rzesy, retuszuj cienie, unikaj tuszy. Jesli spodnie to biodrowki, koniecznie w siadzie z glebokim neglizem, gdzie brzeg stringow i plecow sie styka. No widzisz zycie jest proste, chyba, ze sama tego nie chcesz. I nie ma co klac, choc to takie naturalne. Lepiej popracuj nad dekoltem.

inhale : :
kwi 03 2003 za progiem
Komentarze: 2

Smakuje swoje powroty jak lody stopione na lyzeczce. Niby to samo, a mniej wyraziste. Zanim znowu zmroze rzeczywstosc do poprzedniego ksztaltu, bedzie sciekac mi po dloni, lepka od braku rozsadku i mydla.

inhale : :