Archiwum 27 października 2003


paź 27 2003 za daleko
Komentarze: 2

Przez czas spedzony tak zupelnie gdzie indziej, jestem w biurze i nie potrafie tu byc. Jak po narkozie, nie moge polapac sie w rzeczywistosci, mowie i mysle osobno, i mam pretensje, ze kazano mi wrocic, choc nie chcialam.Te jedna godzine dodanego czasu ustawiam jak parawan z kolejnych ziewniec. Oczywiscie ze to tylko dlatego. Nie ma innych przyczyn, przynajmniej nie ma podanych, dlaczego nie moge siedziec ani rozmawiac.Drapie rzesami powietrze, zeby nie zostawic sladu paznokci na biurku.

inhale : :