Archiwum 01 marca 2004


mar 01 2004 missed out
Komentarze: 2

Zupelnie przypadkowo wywalilam filizanke capuccino. Zapomnialam o paczce samplu ( nie mam pojecia jak to po polsku), przyczepionej do opakowania gryzakow. I teraz refleksje mam. Po pierwsze ze nic nie jest dobre na czysto, tylko trzeba czegos dodac, co warto by zastosowac i do wlasnej osoby. i ze nieslusznie moze pogardzam darami spontanicznymi. I ile razy niezauwazylam jakies doczepki do wydarzen i postaci wiekszych niz slone paluszki. z drugiej strony przeciez capuccino tuczy.

inhale : :