Archiwum 26 stycznia 2005


sty 26 2005 dedykacja
Komentarze: 3

i tak i tak i tak odejde, wystukuje sobie jezykiem po zebach, obcasami o noge biurka. Jak na razie to tylko ja czuje ten rytm, tylko we mnie skacze to przekonanie, coraz wyzej po czubki włosów, to nie ze strachu prosze panstwa tak stercza, to ten nowy wiatr, tylko brac w pluca i odetchnac. Potem kiedys, jak juz sie skurcze do rozmiarów wspomnienia, czyjas chuda pięta przypomni ci ksztalt mojego odwrotu i wole myslec ze wtedy moje imie zamruczy ci w głowie, przeciagnie sie jak kot ktorego nie mozesz juz nawet pod włos głaskac.

inhale : :