Archiwum 03 czerwca 2005


cze 03 2005 Si Siniora
Komentarze: 3

Musialo jej tu byc cudownie, choc darowane szczescie nie mialo uzasadnienia w mowie i uczynkach, nie bylo nagroda na pewno. Wszyscy kreca glowami nad biografia bylej wlascicielki malego toskanskiego raju, wredna byla, corki nie kochala, wyrodna matka, zdradzajaca zona, rozpustnica , rozrzutnica, w sukienkach od Diora i Arden, dekoltach po gleboki dol plecow i piecdziesatke, co nawjdoczniej nie zgarbila jej karku. I tylko jedna pani, drepczaca w powykrecanych kostkami pepegach , kreci glowa w sztywnych loczkach, marszczy sie jeszcze bardziej w usmiechu. Potem wzdycha mowiac no ale przeciez tylko takie w zyciu cos osiagaja. 

inhale : :