Archiwum sierpień 2003, strona 2


sie 10 2003 witanie
Komentarze: 1

Poniedzialek to smutek wszystkich koniecznosci. Z ktorych najdrobniejszymi sa dlawione ziewniecia.Gdyby tak mozna bylo wyciagnac reke, i przytrzymac noc, jak zwiewany parasol, nad glowa.   

inhale : :
sie 10 2003 Festiwale Festiwale
Komentarze: 1

A Grazynka T. spaceruje po Kazimierzu i taka strasznie offowa jest. Nagle ma metalowy pasek  i wywiady z rezyserami, co nieznani sa, choc polscy. I tez offowi. A po naszemu to znaczy katoliccy, z zascianka, ponurego kacika, w ktorym katowane dzieci i polamane Chrystuski stoja.  A po naszemu dobry znaczy smutny. A po naszemu off, to dzwiek jakby z pilki dziurawej, z ktorej powietrze uchodzi. To po mojemu, to wole filmy w jezykach obcych.

inhale : :
sie 07 2003 A Kiedy
Komentarze: 2

Tak patrze w ten ekran swiata jakim jest moje okno. W niebo od framugi po horyzont, w kazdy lisc wykrojony swiatlem na tle blekitu, i czyjs rower blyszczacy na drodze. To wlacza mi sie w glowie ten fragment:

  Choc urodzony latem

i lato wielbiacy, jednakze

Lepiej mi, gdy liscie juz opadna

zbyt czesto letnie dni sa

symbolem idealnego szczescia

ktorego nie potrafie zniesc. Musze czekac

Na czas mniej smialy, bogaty, jasny:

jesien bylaby bardziej odpowiednia 

(Philip Larkin)

inhale : :
sie 06 2003 tak wlasciwie
Komentarze: 3

Mam ochote rozwiesc sie. Z terazniejszoscia.

inhale : :
sie 05 2003 po co?
Komentarze: 4

Robi sie to kosciolom i je odnawia? Bog jest stary, takie same powinny byc jego siedliska. A tymczasem zamiast zapachu zmruszalych i nasiaklych modlitwami scian, serwuja nam glorie i chwale, zloto i swiatlo, blask i lsnienie. Koronowa cierniowa wypolerowana, ostrosci slonca nie lagodzi witraz, a w kacie jakis świety caluje Swiezo umyte stopki Jezuska. Siegam reka do czola, ale po to, by zsunac na oczy ciemne okulary.   

inhale : :