Archiwum listopad 2003, strona 1


lis 17 2003 czarodziej
Komentarze: 1

Tak tak, pstryknie palcem, chlapnie tuszem i nas nie bedzie. Znikniemy jak kroliczek w kapeluszu, mozna juz zaczac bic brawo. Czuje, ze za malo mnie to wszystko obchodzi, ze powinnam bardziej, zarliwiej , moze przynajmniej oczy potrzec, jak nie czerwone to chociaz rozmazane.

inhale : :
lis 17 2003 Tymczasem
Komentarze: 2

Neci mnie ciekawosc, zdzieram kolejne dni jak niedogojone strupki,i czekam czy poleje sie krew,czy beda juz tylko blizny.

inhale : :
lis 17 2003 comfortably numb
Komentarze: 2

Cwicze brak przywiazania jak angielskie dziecko po serii zwalnianych nianiek. Po co lubic cos co sie straci, patrzec na kogos kogo zabraknie, byc obok przyszlego niebycia. Idealny obraz życia uczuciowego to tarcza slonecznika z ktorej wyluskano wszyskie ziarenka.

inhale : :
lis 11 2003 no satisfaction
Komentarze: 1

Jutro ide do pracy, która mam trwale i starannie w d....( tak, kropki odpowiadaja poszczegolnym literom, nie, "d" nie jest skrotem od "DOMU")
I tutaj moglabym jak widokowke zalaczyc swierdzenie, ze jesien kapie z drzew chlapiac liscmi pod nogi. I wyglada to jakby ktos chlusnal woda na swiezo wymalowane plotno, bo zmienil zdanie na temat jakosci krajobrazu i uznal wyzszosc szarosci nad kiczem. I calosc rozmywa sie jak przy zbyt intesywnym wpatrywaniu sie w cel, az do jego zatarcia. Moglabym tez dac paralele od szeleszczacych pod moimi stopami lisci do deptanych potrzeb i tesknot. Ale nie mam na to czasu, bo pastuje buciki, jutro na polerowanych noskach wyraznie zalsni moja kompetencja

inhale : :
lis 06 2003 link
Komentarze: 1

Ide od mostu niepewnie jak najlepsza przyjaciolka Laury Palmer. Zamiast ognia krocza za mna reflektory samochodow, niezauwazylam, ze po tej stronie ulicy nie ma chodnika. Po kaluzach plywa strach, wiec maczam tylko czubki butow. Na blocie poslizguje sie prosto w wymyslenie siebie, jako juz wstajacej z ziemii, choc tym razem udaje mi sie nie upasc. Zapomnialam rekawiczek, adresu tez bym mogla.   

inhale : :