Komentarze: 1
Poniedzialek to smutek wszystkich koniecznosci. Z ktorych najdrobniejszymi sa dlawione ziewniecia.Gdyby tak mozna bylo wyciagnac reke, i przytrzymac noc, jak zwiewany parasol, nad glowa.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Poniedzialek to smutek wszystkich koniecznosci. Z ktorych najdrobniejszymi sa dlawione ziewniecia.Gdyby tak mozna bylo wyciagnac reke, i przytrzymac noc, jak zwiewany parasol, nad glowa.
A Grazynka T. spaceruje po Kazimierzu i taka strasznie offowa jest. Nagle ma metalowy pasek i wywiady z rezyserami, co nieznani sa, choc polscy. I tez offowi. A po naszemu to znaczy katoliccy, z zascianka, ponurego kacika, w ktorym katowane dzieci i polamane Chrystuski stoja. A po naszemu dobry znaczy smutny. A po naszemu off, to dzwiek jakby z pilki dziurawej, z ktorej powietrze uchodzi. To po mojemu, to wole filmy w jezykach obcych.
Tak patrze w ten ekran swiata jakim jest moje okno. W niebo od framugi po horyzont, w kazdy lisc wykrojony swiatlem na tle blekitu, i czyjs rower blyszczacy na drodze. To wlacza mi sie w glowie ten fragment:
Choc urodzony latem
i lato wielbiacy, jednakze
Lepiej mi, gdy liscie juz opadna
zbyt czesto letnie dni sa
symbolem idealnego szczescia
ktorego nie potrafie zniesc. Musze czekac
Na czas mniej smialy, bogaty, jasny:
jesien bylaby bardziej odpowiednia
(Philip Larkin)
Mam ochote rozwiesc sie. Z terazniejszoscia.
Robi sie to kosciolom i je odnawia? Bog jest stary, takie same powinny byc jego siedliska. A tymczasem zamiast zapachu zmruszalych i nasiaklych modlitwami scian, serwuja nam glorie i chwale, zloto i swiatlo, blask i lsnienie. Koronowa cierniowa wypolerowana, ostrosci slonca nie lagodzi witraz, a w kacie jakis świety caluje Swiezo umyte stopki Jezuska. Siegam reka do czola, ale po to, by zsunac na oczy ciemne okulary.