Komentarze: 2
Upał robi ze mnie domatorkę. Nie szwędam się nigdzie po pracy, no moze nie truchcikiem, ale w miare mozliwości w tępie, tuptam do domu. Po zrzucie torebki i butów, powoli podwarzam paznokciem lepka błonke minionego dnia. Potem zdzieram dokładnie, jak folię z nowej paczuszki kremu.