Komentarze: 2
Z ulga odwiesilam swoja mlodosc. Jak wszystko, co najmodniejsze, byla zbyt niewygodna, wymagala okreslonych ruchow i postawy. W jej kieszeniach zostawilam opakowanie po gumach przezutych dni, i kilka biletow do nieba, ktore stracily waznosc. Tylko, ze teraz nie wiem, co nalozyc. Wiec ciagle mi zimno.