Komentarze: 3
No koniec dnia film ze scena, ktora juz lubie pamietac. Nicolson staje na stacji bnezynowej, jego zezowata pannica idzie cos zjesc. Nie ma kasy, wiec Jack daje jej caly portfel. Kaze nalac do pelna, idzie doWC. Sika dluzej, niz wymaga tego pecherz. Wraca, ale nie wsiada do samochodu. Zamiast tego laduje sie obcemu facetowi do ciezarowki. Mowi ze wszystko sie spalilo. I jedzie z nim, bez pytania dokad. Na stacji zostawil tez kurtke, ktorej nie wzial z kibelka.