Komentarze: 2
Wchodze do tej tuby, uprzednio naciskajac guzik zegara. Kiedy juz huczy, zamykam oczy, "ja" znaczy milion cieplych pylkow. Powoli, czasteczka po czasteczce przestaje nalezec do siebie, do dnia ktory minal. Sypie sie ze mnie to co uslyszalam ,zrobilam, to za czym tesknie i czego zaluje. Na 600 sekund rozpada mi sie swiat. Potem dokladnie smaruje skore mleczkiem do ciala.