Komentarze: 2
Moje możliwości nigdy nie nadążają za ambicjami. mam aspiracje i brak samozaparcia. Dumając o sukcesach nie mam kiedy ich odnosić, bo snujcie wizji zajmuje cały czas potrzebny na ich realizacje. pytanie tylko, czy sam proces wymarzania sobie tego i owego nie daje mi wiecej przyjemności, niz fakt realizacji. Chyba że to kolejna teoria stworzona na ochronę mojej nieruchawości. Nic nie poradzę, że sny przerastają rzeczywistość. A moze nawet ją zarastają.