Najnowsze wpisy, strona 14


sie 03 2004 ktokolwiek widzial
Komentarze: 3

nic nie poradze, powinno nas byc dwie , jedna by spała druga wykonywałaby te wszystkie czynnosci zwane zyciem. sama chyba nie dam rady ciagnac tego wszystkiego. a pewno zdjecie, na którym faktycznie jestesmy we dwie sugeruje mi i nasuwa pewno podjerzenie. Ze ta jedna gdzies zwiala, ta co miala byc z podniesionymi powiekami, i teraz moje oczy, ktore mialy byc zamkniete naturalna koleja rzeczy, trzeba otwierac i zatrudniac do patrzenia poza sen.

inhale : :
sie 02 2004 ha
Komentarze: 2

No prosze i bład sie skurczył znowu do małego wykrzyknika w rogu ekranu, jest, ale na niego nie patrze, i w ten sposób go unicestwiam. bardzo dobry sposób, zeby tylko dał sie zastosowac do wszystkich innych błedów. 

inhale : :
cze 23 2004 kiedy się bać
Komentarze: 6

Siedze obok, i chyba za długo, za ciągle, bo nagle wydaje mi sie , że jego kazdy gest jest za krótki o dotyk. Od tej chwili będę czuła strach.

inhale : :
cze 22 2004 bibliofilia
Komentarze: 2

Poczłapałam dzisiaj do Empiku z nadzieja na dzienniki Plath. No i byly. tzn przynajmniej w komputerowym spisie. Na półkach ani widu ani slychu. Wsród biografii brak. Za to byla historia zycia Jackie Kennedy, i pomyslałam sobie, ze nie kupiłabym, ze umiejetnośc dobrania własciwych meżów, kapeluszy i butów, to troche za mało, na osobowość wartą studiowania. Plath natomiast po posuzkiwaniach, swoja ścieżką te blade z założenia dziewczyny-czytajacy, ksiegarniani ludzie powinni byc bladzi, taka jest zasada, ze od intelektu cialo traci kolor, robi się przezroczyste, jakby stawalo sie częscią duszy - z reguly wyglądają zle w tych czerwonych kabatach. Okazalo sie ze ksiązka przyszła, ale byla wadliwa i wróciła do producenta. i zaczelam strasznie zalowac, ze ktos zauważyl przed połozeniem jej na połkę, że jest z nia coś nie tak. Bo ona miałaby wtedy ten urok, z pokreconymi numerami stron, albo podwójną liczbą zdjec, okładka do góry nogami, te przekorę ktora, zwykle nazywa sie nieodróbką.

inhale : :
cze 21 2004 bezustannie
Komentarze: 2

To sie nigdy nie zmieni. Kazda kilkudniowa przerwa, gniazdkowanie w puchach, larach i penatach, kiedy juz zaczyna sie wydawac, ze jest prosto i jasno i do przezycia. Konczy sie tym wielkim PLUM w rzeczywistosc twardych biurek i pustych słow. Bezdech i szum w uszach, i mysl, zeby tylko dobic do brzegu nastepnej soboty.  

inhale : :