Najnowsze wpisy, strona 44


maj 12 2003 taki pejzaz
Komentarze: 1

Cos dlawi mnie w gardle. Nabralam w usta za duzo milczenia i teraz nie moge nic przelknac. Deszcz obkleja liscie i zaspokaja otwarte dzioby ptakow. Zmarzniete Lolity wytrzepuja z pepkow krople wilgoci. Mokre opony rozjezdzaja cisze do konsystencji blota. Cos pod powierzchnia wrazen przeciaga sie jak kot,  przeczucie kopie mnie jak cierpliwie noszony plod.  Na ulicy ktos zamiast tanczyc w kaluzy, obraca parasol coraz szybciej i szybciej, w dzikim walczyku miga czarna krynolina stylonu i drutow. Jutro znowu ma padac.  

inhale : :
maj 09 2003 Erzace-spis inwentarza
Komentarze: 1

Alez ona wyglada, biust i emocje prawie na wierzchu. Ekshibicjonizm podwojny. Tego nigdy sie wlasnie nie nauczylam. Jak ronic lzy w sposob piekny i rozdzierajacy. Drzaca kropla na rzesie, nosek lekko rozowy, potem na policzku tragiczna i pojedyncza smuzka. Nie mam do tego talentu. Brak publicznego placzu, to nie brak wzruszen, ale umiejetnosci ich dekorowania. W najlepszym wypadku wygladam jak chory na zatoki hipopotam-zapuchniety nos i oczka tycie od nadmiaru wilgoci.  Unikam tego, jak moge. Pozostaje lodowaty usmiech, oczy zbyt szeroko otwarte, lub nieznaczne poruszanie żuchwa.  To caly moj ekwipunek brzuchomowcy uczuc.     

inhale : :
maj 08 2003 11
Komentarze: 3

Jeden z nich, w zielonym fartuchu jak cala reszta, zapytal,  czy widzi ktos jedenastke. I tak zostalam utozsomiona z malym stolikiem z serweta w kratke.  Zwolniona z wlasnej tozsamosci, moglam dowoli gapic sie na wszystkich i pdosluchiwac rozmowy kelnerow.  Jednoczesnie moja samotnosc niezdarnie probowalam zakryc okladka ksiazki. Nie mozna bylo sie po niej spodziewac niczego dobrego. Czyli napiwku. Brak faceta ktory chcialby zaimponowac zaproszonej pannie rozrzutnoscia, lub dziecka ktore niegrzecznoscia wzbudziloby szczodre wyrzuty sumienia klientki. Siedze i z bezoowocna uwaznoscia obserwuje podstarzala pare, prowincjonalny trojkat i zgromadzenie rodzinne. Losuje z koszyczka niewlasciwa herbate, ktora stoi potem przed pustym miejscem na przeciwko, jakby byla pita przez zmyslonego przyjaciela.  Pije nastepna, juz normalna, i kiedy do konca udaje mi sie wyplukac smak anyzku z ust, rozmyslnie dorzucam do rachunku kupke drobnych. Bo bycie wbrew oczekiwaniom wypelni kazda przetrzen. 

inhale : :
maj 01 2003 Poza tym
Komentarze: 3

Ciezko jest skromnie mowic o smierci. A przeciez ona nie stuka obcasami-przychodzi boso. Zupelnie cicho. Dlatego nie powinno sie opisywac jej na glos i doslownie. Tylko miekko, przez flanelke niedomowien, jak najdrobniejszych.

inhale : :
maj 01 2003 pod glowke
Komentarze: 2

Znowu moge wtulic sie w moja rozowa poduszeczke. Zamiast tuszem pobrudzic ja literkami. A na razie pougniatam, poddusze, zeby przybrala znow moj ulubiony kształt. A potem bede patrzec w sufit. I juz.    

inhale : :